Autor: Jan Jodłowski
„Scio me nihil scire”. Wiem, że nic nie wiem
Długo zastanawiałem się o czym napisać. Przecież nasza obecna sytuacja jest tak dynamiczna, że opisując coś, co dzieje się dzisiaj, za dwa lub trzy tygodnie może być kompletnie nieaktualne. Niemniej jednak to, co z pewnością nie zmieni się to fakt, że koniec roku zawsze był okresem bardzo pracowitym. Z jednej strony staramy się jak najlepiej wykonać plan roczny, a z drugiej strony planujemy już rok następny. Oba zadnia w obecnej rzeczywistości są dość trudne i obarczone wieloma zmiennymi. Zwłaszcza zaplanowanie przyszłego roku wydaje się być obarczone pewnym ryzykiem. Nie mam na myśli tylko budżetu sprzedażowego, ale też aktywności marketingowe, kwestie Market Access, liczebność Field Force. Ponieważ wszyscy stajemy przed tymi wyzwaniami, postanowiłem podzielić się kilkoma swoimi refleksjami.
Pełna treść dostępna tylko dla zalogowanych subskrybentów! Zaloguj się lub wykup subskrypcję.
Zamów subskrypcję
Zamów subskrypcję