Rzecz o efektywności. Czyli jak zostać zapamiętanym w gąszczu wizyt promocyjnych?
Wiecie co? Uwielbiałam być jedną z Was. Uwielbiałam być Przedstawicielką Medyczną. Nawet teraz czasami śni mi się, że rano wskakuję do auta i pędzę na wizyty, które sprawiają mi ogromną frajdę. Śni mi się, jak układam ulotki w moim przepastnym bagażniku segregując je tak, by pod przychodnią było mi łatwiej złapać do teczki to, co mi potrzebne. Śni mi się, jak wyrzucam niektóre ulotki (o zgrozo!), których w życiu na wizycie nie wyjmę, bo to obciach. Masz tak czasami?
Pełna treść dostępna po zalogowaniu. Zaloguj się lub załóż bezpłatne konto.